W 4067 odcinku dramatyczne wydarzenia zakończą się pobytem Janka w szpitalu. Karetka zabierze męża Kingi prosto do kliniki "We-Med", a jego stan wywoła ogromne emocje. Tymczasem Lilka , nieświadoma co się dzieje, spanikuje, bo nie będzie mogła się do niego dodzwonić. Zdesperowana zdecyduje się opuścić szpital na własną rękę, wbrew zaleceniom lekarzy.
Podwójne życie Janka coraz bardziej komplikuje sytuację jego rodziny. Mąż Kingi po zdradzie z Lilką obiecał, że zerwie z nią wszelkie kontakty. Żukowska wie o romansie i kłamstwach, ale wciąż nie domyśla się, że owocem zdrady jest córeczka Pola. To właśnie tajemnica o dziecku stanie się dla Janka coraz większym ciężarem, który będzie musiał ukrywać przed żoną.
Dramatyczne wydarzenia wstrząsną Jankiem już w 4066 odcinku "Pierwszej miłości". Dziennikarz nie odbierze od Kingi, ale dotrze do niego, że nie może już dłużej ciągnąć tego kłamstwa. Zdecyduje się wrócić do domu z Polą, narażając się na ogromne ryzyko. Kinga będzie przekonana, że to zwykła pomoc, a nie dowód, że jej mąż jest ojcem dziewczynki. Przecież Żukowska nadal nie wie, że rywalka urodziła dziecko jej męża!
Kulminacja nastąpi jednak dzień później. Janka czeka dramatyczny zwrot. Nagle poczuje się źle i konieczna będzie pomoc lekarzy. Karetka zabierze go do szpitala, a Kinga, mimo że wciąż cierpi po zdradzie i stracie córeczki, nie odwróci się od męża. Jej reakcja pokaże, że nadal będzie stała u jego boku, nawet jeśli jego kłamstwa niszczą ją od środka.
Tymczasem Lilka, która sama w tym czasie będzie miała problemy zdrowotne, nieświadoma tego, co dzieje się z Jankiem, spróbuje się do niego dodzwonić. Kiedy nie uzyska żadnej odpowiedzi, wpadnie w panikę. Przekonana, że mężczyzna ją ignoruje, podejmie desperacką decyzję, wypisze się z oddziału wbrew zaleceniom lekarzy i wróci do domu.
Choć Kinga wierzy, że najgorsze już za nimi, nad ich rodziną znów zaczynają zbierać się czarne chmury. Janek, zamiast rozwiązywać problemy, coraz bardziej pogrąża się w kłamstwach. 4067 odcinek pokaże, że nawet dramatyczne wydarzenia, jak pobyt Janka w szpitalu, nie zatrzymają lawiny problemów, jakie sam na siebie sprowadził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz