poniedziałek, 5 grudnia 2016

Jeremi pocieszy Beatę po zdradzie jego ojca z Różą.

Cały plan Lwa by Beata nie dowiedziała się o jego zdradzie legnie w gruzach. Była menadżerka postanowiła ujawnić ich niedwuznaczne zdjęcia prasie. Kiedy Beata zobaczy te zdjęcia w prasie załamie się. Jedyne oparcie znajdzie w Jeremim.
- Beata, powiesz coś? - zszokowana barmanka jedynie pokręci przecząco głową. W tym samym czasie do baru wejdzie Jeremi: - Powiedzcie mi, że to nie prawda - rozejrzy się po twarzach zebranych i spanikuje - Beata, nie zostawiaj nas... Dzwoniłaś do taty? - owszem, Beata dzwoniła, ale Lew nie odebrał, zbyt przejęty knuciem wraz z Różą, jak sprawić, aby zdjęcia zniknęły z internetu! - Poczta - barmanka po raz pierwszy odezwie się, tylko i wyłącznie do Jeremiego. Syn Lwa, pomimo że jest jedynie chłopcem, jako jedyny będzie zrozumieć ból zdradzonej kobiety. - Może jest zajęty. Pewnie zapomniał telefonu z samochodu - zacznie ją pocieszać, ale sam zacznie wątpić we własne słowa. Nerwy zaczną mu puszczać, a głos się zatrzęsie - To ustawka. To nie może być on. No właśnie, ten sobowtór, który wyglądał tak samo, jak on. Tak samo wysoki, ta sama fryzura. Grał za niego w scenach pościgowych. Na pewno on. Jestem tego pewien. Raz sam się pomyliłem. Chwilę później do baru wejdzie Lew. Ledwo dotknie ramion swojej ukochanej, a ta jak oparzona odskoczy od niego i wybiegnie!
Lew rzuci "przepraszam", wpierw do Beaty, potem do Jeremiego, który pójdzie w jej ślady i również wyjdzie. Kaśka z beznamiętnym spojrzeniem da znać aktorowi, że lepiej aby również sobie poszedł. Jak zakończy się dramat związku Beaty i Lwa? Czy jeszcze się pogodzą i stworzą razem z Jeremim rodzinę ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz