W 3615 odcinku walka Kingi z chorobą nowotworową, z rakiem piersi, wkroczy w kolejną fazę chemioterapii, co niestety negatywnie odbije się na samopoczuciu chorej Kulczyckiej. Ale zamiast zadbać tylko o siebie, Kinga postanowi pomóc Arturowi , który wciąż nie straci nadziei na odnalezienie zaginionej Doroty żywej! By odciążyć byłego męża, chora, osłabiona Kinga zajmie się jego córką Tosią. Sytuacja stanie się niebezpieczna dla małej Tosi kiedy wyczerpana po cyklu chemii Kinga nagle zasłabnie, straci przytomność.
Dla chorej na raka Kingi jedyną nadzieję na pokonanie nowotworu będzie agresywna chemoterapia! Na szczęście Kinga znajdzie się pod opieką najlepszych specjalistów z oddziałów onkologicznych. Marysia uruchomi nawet kontakty ukochanego Jakuba Wenerskiego, żeby ratować umierającą siostrę. Najdłużej jak to będzie możliwe Kinga postara się ukrywać chorobę przed mężem Jankiem , synami, a także byłym mężem Arturem.
By stworzyć pozory normalności Kinga zaproponuje Kulczyckiemu, że zajmie się Tosią, żeby on mógł skupić się na poszukiwaniach zaginionej Doroty. Nie uda się bowiem odnaleźć ciała Doroty we wskazanym przez Nelę Lipińską miejscu. Z jednej strony Artura nie opuści nadzieja, że Dorota jednak żyje, z drugiej nie trafi na żaden ślad partnerki, matki jego córki Tosi.
W dniu, w którym Artur zostawi Tosię pod opieką chorej Kingi, rozegrają się dramatyczne sceny. Stan Kingi po chemioterapii gwałtownie się pogorszy. Niestety w pobliżu nie będzie nikogo, kto mógłby pomóc jej z Tosią, zadbać o córkę Artura i Doroty, by nie narażać jej na niebezpieczeństwo. Zupełnie sama Kinga nie zdąży wezwać pomocy do Tosi, gdy nagle wycieńczona po kolejnym cyklu chemii straci przytomność. Płacz córeczki Kulczyckiego i Doroty rozlegnie się po całym domu. Ale czy ratunek przyjdzie na czas? Wszystko wyjaśni się w 3615 odcinku "Pierwszej miłości".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz