W 3106 odcinku serialu "Pierwsza miłość" okaże się, że Kinga żyje! Cudem nie zginęła w wypadku na torach, po tym jak Matylda uwięziła go w aucie, a potem w samochód wjechał pociąg. Na miejscu tragedii znajdą ją Artur i Janek. Dopiero po powrocie do domu Kinga wyjawi jam uratowała Matyldę, wyciągając ją z pojazdu tuż przed uderzeniem pociągu. Psychofanka i stalkerka Kulczyckiej trafi do więzienia. Ale tylko zeznania Kingi mogą ją obciążyć.
Kinga będzie cała i zdrowa! Cudem uniknęła śmierci w aucie zmiażdżonym przez pociąg. Mimo, że Matylda chciała ją zabić z zemsty za to, że Kulczycka ją odtrąciła, to ona w decydującym momencie uratowała życie stalkerce. Mogła uciec po tym jak Matylda wypuściła ją z samochodu, a jednak została na torach, żeby wyciągnąć jeszcze psychopatkę. Dlaczego? Z litości, bo nie była w stanie zostawić jej na pewną śmierć. Po powrocie do domu na Kingę rzuci się zrozpaczona matka Teresa , która z telewizji dowie się o tym, co się stało. Przytulając córkę zacznie odgrażać się, że stalkerka zasłużyła na wszystko co najgorsze. - Mam nadzieję, że zamkną tę Matyldę na lata!
Janek uprzedzi Kingę, że jej prześladowczyni na pewno skończy w więzieniu. Jednak w 3106 odcinku "Pierwszej miłości" wszystko będzie zależało od Kingi. - Może dostać dwa zarzuty - spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i usiłowanie zabójstwa. Ale nie wiem czy ty w ogóle chcesz zeznawać w tej sprawie? - Dlaczego pytasz? - Chodzi o to czy masz siłę?
- Ty jeszcze się zastanawiasz?! Przecież ta kobieta chciała cię zabić! - doda wzburzona Teresa. - Ale ostatecznie mnie puściła...- zauważy Kinga. - Łaskawa pani! A gdyby tego nie zrobiła to co?
Jednak Kinga zacznie bronić psychopatki. - Nie wiem co by było gdyby... W końcu tego nie zrobiła! Teresa nie uwierzy własnym uszom. - Skąd w tobie tyle litości? Przecież ta kobieta jest niebezpieczna!- Dobrze, ale wiem także, że jest nieszczęśliwa... Muszę się nad tym zastanowić, nie wiem co zrobię...
Zaraz po masakrze na torach Kinga zgłosi się na policję, żeby złożyć zeznania. Na posterunku spotka się z Matyldą. Skuta kajdankami psychopatka będzie chciała chwilę z nią porozmawiać. - Nie sądziłam, że się jeszcze zobaczymy, chyba, że w sądzie - powita ją lodowatym tonem Kulczycka.
- Nie bój się, z mojej strony nic ci nie grozi - zapewni ją stalkerka. - Jakoś mnie to nie uspokaja, bo ostatnio próbowałaś zabić nas obie. Czego chcesz? - Niedługo będzie rozprawa...- Chcesz, żebym zeznała jaka zaszła w tobie przemiana i skrucha? - Uratowałaś mi życie, chcę ci za to podziękować...- Po co to powiedziałaś? Chcesz mnie zmanipulować?- Nie pomyślałam o tym... Ryzykowałaś życie, żeby mnie uratować! Pociąg był już blisko, mogłaś nie zdążyć, a ty wyciągnęłaś mnie. Jeszcze po tym wszystkim co ci zrobiłam...
Kinga w decydującym momencie okaże Matyldzie litość. - Wracając do tego stalkingu... Daruję sobie te zeznania, masz wystarczająco dużo problemów. Nie jesteś złym człowiekiem, po prostu się pogubiłaś. Ktoś powinien ci pomóc, ale to nie będę ja... Trzymaj się z daleka ode mnie i mojej rodziny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz