Kiedy Melka usłyszy w nocy pukanie do drzwi, bez zastanowienia je otworzy. Spanikowana Ewa wbiegnie do mieszkania Michała i Marysi , bardzo chaotycznie przekazując wszystkim zebranym, że Krystian może coś sobie zrobić! Przestanie odbierać telefon i odpisywać. Wszystko przez to, co w poprzednim odcinku matka powiedziała mu w Barbarianie - że jego życie jest puste, nie jest zdolny do czucia, a jeżeli już, to tylko wtedy, gdy cieszy się z krzywdy innych.
Domański zadzwoni do Marty:
- Przyjdziesz? - spyta drżącym głosem, a Marta, już i tak na niego wściekła, odpowie:
- Ty się dobrze czujesz?! Wiesz, która jest godzina?
- Nie mogę tak dłużej. Nie dam rady no... Pomóż mi, Marta.
- Co się stało? - po chwili dziewczyna się przejmie.
- Za dużo się stało.
- Gdzie ty jesteś? - kiedy nie usłyszy odpowiedzi, ponagli chłopaka - Krystian!
- Pamiętasz to drzewo w parku?
Marta wpadnie w panikę i natychmiast rzuci wszystko, by znaleźć Krystiana. Już raz próbował się zabić na tym drzewie i został ledwo odratowany. Kiedy Marta przybędzie na miejsce, okaże się, że Krystian nadal jedynie sobie pogrywa emocjami bliskich i wcale nie zamierza się zabić! Dziewczyna się wścieknie i wróci do domu.
W międzyczasie rodzice i Melka będą odchodzili od zmysłów. Dopiero kiedy Długosz zadzwoni do Marty, dowie się o przekręcie Domańskiego. Znajdą go pod wisielczym drzewem w parku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz